Była niebieska, zupełnie taka jak w telewizyjnej reklamie Alfy Romeo Tonale, o której bohaterka mówiła, że jest przedmiotem jej marzeń. Takim autem odbyliśmy jazdę podczas polskiej prezentacji najnowszego modelu włoskiej marki.
Jest to pierwszy model tej marki od czasu powołania do życia grupy Stellantis. Długo oczekiwany, bo wprowadzony na rynek po trzech latach od prezentacji koncepcyjnego modelu. Warto jednak było czekać, bo nowy SUV jest atrakcyjnym autem ze swoją smukłą linią nadwozia i wieloma designerskimi elementami, poczynając od scudetto, czyli charakterystycznego dla Alfy Romeo grilla w kształcie tarczy, z wzorem inspirowanym skórą węża, a kończąc na tylnych światłach LED, które wyglądają jak pociągnięcie pędzla artysty. Ładne są też kolory nadwozi – niebieski, czerwony oraz zielony. Ich elegancję podkreślają duże obręcze kół z wzorem przypominającym tarczę telefonu.
Równie atrakcyjnie prezentuje się wnętrze Tonale – obszerne, ze sportowo wyprofilowaną kierownicą, wyświetlaczem zegarów osadzonym pod charakterystycznym daszkiem, 10,25-calowym wyświetlaczem systemu infotainment (pokładowych systemów informacyjno-rozrywkowych). Podróżujący Tonale docenią wygodnie fotele, a także obszerny, 500-litrowy bagażnik.
To pierwsze wrażenia. Warto dodać, że nieodosobnione. Alfa Tonale zwyciężyła już w 15 edycji konkursu motoryzacyjnego „Auto Più Bella del Web” („Najpiękniejszy samochód w sieci”), zorganizowanego przez portal Infomotori.com. Ponad 50 tysięcy jego uczestników doceniło zarówno silniki hybrydowe auta z nowym i ekskluzywnym, 48-woltowym, hybrydowym układem napędowym, jak i zastosowane w Tonale zaawansowane rozwiązania techniczne, oprogramowanie i łączność, które zapewniają jeszcze lepsze wrażenia z jazdy i chronią wartość rezydualną.
To dzięki temu modelowi marka Alfa Romeo „wjechała” w erę elektryfikacji. Zadebiutowała silnikami hybrydowymi. Mocniejszy – 48v Hybrid VGT („Variable-Geometry Turbo”) o mocy 160 KM łączy silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra z turbosprężarką o zmiennej geometrii łopatek z 48-woltowym silnikiem elektrycznym „P2” o mocy 15 kW i momencie obrotowym 55 Nm. Elektryczny silnik może napędzać koła nawet wtedy, gdy silnik spalinowy jest wyłączony. Osiągi auta są dobre: prędkość 100 km/h osiąga w 8,8 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi ponad 210 km/h. Słabszy z silników hybrydowych, ma moc 130 KM i współpracuje z 7-biegową, dwusprzęgłową skrzynią biegów Alfa Romeo TCT oraz 48-woltowym silnikiem elektrycznym „P2”. W tej wersji maksymalna prędkość to 195 km/h z przyspieszeniem do 100 km/h w 9,9 sekundy. We wrześniu tego roku ofertę Tonale wzbogaci silnik diesla o pojemności 1.6 i mocy 130 KM. Auta z tą jednostką napędową będą wyposażone w 6-biegową przekładnię automatyczną.
Na szczęście dla Alfy Romeo do historii przeszły już złośliwe dowcipy o marce i jej posiadaczach. Ostatnie lata, od pojawienia się Giulietty, Giulii i Stelvio, pokazują rosnące zainteresowanie marką na naszym rynku. Świadczyć o tym może np. ubiegłoroczny rekord sprzedaży – 1749 sztuk, z czego 1210 stanowił model Stelvio. A tegoroczne tylko potwierdzają nadal rosnące zainteresowanie Stelvio. Wyniki te są bardzo dobrym prognostykiem dla mniejszego modelu, czyli Tonale.
Choć segment Premium, w którym lokowana jest nowa Alfa, ma bardzo dobrą „obsadę” i jest wymagający, Tonale już zostało przyjęte życzliwie. Do czasu prezentacji wpłynęło 525 zamówień – 233 na samochody z silnikami o mocy 130 KM i 292 z silnikami 160-konnymi. Z tej partii kilkadziesiąt aut już dotarło do klientów. Natomiast Stellantis plany tegorocznej sprzedaży określa na 750 sztuk.
O atrakcyjności modelu na rynku decyduje nie tylko cena, ale także inne czynniki. Tonale ma 5-letnią gwarancję i bogate wyposażenie standardowe już nawet w wersji najniższej – Super. Lista wyposażenia jest długa i zadowoli większość użytkowników. Choć, jak u każdego producenta, i tu można znaleźć jakiegoś „dziwoląga”. Bo czym wytłumaczyć w tej klasie auta, przy wersji Super, konieczność dopłaty 1000 zł za tylne czujniki parkowania i brak opcji przednich czujników? Można powiedzieć, że to zbytek, ale właśnie ten drobiazg doceniają wszyscy parkujący swoje pojazdy w podziemnych garażach budynków.
Jak na segment Premium, ceny Tonale nie szokują. Wersja Super z silnikiem 130 KM kosztuje 157 000 zł, a jeszcze lepiej wyposażony Sprint 168 000 zł. Auta z silnikiem 160 KM w wersji TI – 187 000 zł, a Veloce – 198 000 zł. Modele z dieslem będą miał ceny takie jak samochody ze słabszym silnikiem.
To dopiero początek elektryfikacji modeli Alfa Romeo. Jak pokazano na prezentacji Tonale, w przyszłym roku na rynku pojawią się hybrydowe auta typu plug-in, natomiast od 2024 roku klienci zaczną otrzymywać pierwsze samochody elektryczne. Ich pełna gama planowana jest na rok 2027. Czy nowy model „zamiesza” na rynku SUV, zobaczymy. Z pewnością jest to jednak mocny gracz w atrakcyjnej ofercie.
Anna Borsukiewicz
Zdjęcia: J. Kozierkiewicz, Alfa Romeo