„Autopodróże.pl wyprawy w przeszłość” należy potraktować z nutą wyobraźni. Wykorzystując prasę XIX i XX wieku oraz inne źródła, staramy się przybliżyć tamte lata poprzez wydarzenia związane z motoryzacją, turystyką, gospodarką. To wyprawy w naszą przeszłość oczami ludzi wtedy żyjących. Nie stronimy także od wydarzeń współczesnych, opisów historycznych powstałych obecnie czy ważnych jubileuszy. Wszystko jednak powinno mieć związek z historią.

Janusz Regulski odnotowuje premierę Renault Reinastella w 1928 r.

Po przerwie – mniejszy i skromniejszy, ale odbywa się Międzynarodowy Salon Samochodowy 2022 w Paryżu. Blisko sto lat temu, w 1928 r. także podczas salonu, swą premierę miał Renault Reinastella. Model zastępujący Renault 40CV zabłysnął luksusem, prestiżem oraz innowacjami.

Samochód miał innowacyjne rozwiązania. W odróżnieniu od modelu 40CV chłodnica znajdowała się z przodu, w tym kierunku przesunięto również silnik. To pierwsza rzędowa ośmiocylindrowa jednostka o pojemności 7,1 litra opracowana przez Renault. Reinastella korzysta również z dziewięciołożyskowego wału korbowego i dwugardzielowych gaźników. System tylnego zawieszenia, składający się z dwóch ukośnych resorów wspornikowych współpracujących z poprzecznym resorem piórowym. Pozwala to na osiągnięcie 135 km/h w dużym komforcie. Do tego dochodzi długość 5,4 metra przy wadze 2,7 tony. Był to więc w ofercie Renault samochód wyjątkowy.

Zdjęcie z miesięcznika „Auto” w 1928 r., ilustrujące relację Janusza Regulskiego z salonu paryskiego.

Dzięki szerokiej osłonie chłodnicy, długiej masce i niższemu podwoziu niż w 40CV Reinastella kusiła konstruktorów nadwozi, którzy mogli dzięki niej wyrazić swój talent. W ten sposób powstało wiele stylizacji tego modelu, w szczególności dzięki wielkim nazwiskom, takim jak Binder, Letourneur i Marchand, a nawet Kellner.

Zdjęcie z salonu samochodowego w Paryżu, opublikowane w grudniowym numerze „Auta” w 1928 r.

Premierę nowego Renault zauważył w miesięczniku „Auto” Janusz Regulski, ówczesny prezes komisji sportowej Automobilklubu Polski. W swojej obszernej relacji z paryskiego salonu w aż dwóch numerach miesięcznika, tak pisał: „Salon tegoroczny, 22-gi z kolei, osiągnął rozmiary olbrzymie. Wziął on w swe posiadanie nietylko kolosalne hale wystawowe Grand Palais, ale i wszystkie ulice, i place przyległe, zajęte całkowicie masą samochodów pokazowych i próbnych. […] Salon ten jest prawdziwym salonem, bo przedewszystkiem cechują go komfort, szyk i elegancja.[…] Renault, tak popularny we Francji, pokazał nawy typ, ośmiocylindrówkę …z chłodnicą z przodu. Nazywa się ten typ „Reinastella”. Proszę nie myśleć, że tym samym zniknął charakterystyczny garbaty nos renówki. Broń Boże, zewnętrzna forma maski pozostała taka sama, jedynie pocięty w podłużne paski przód maski, wskazuje, że kryje się pod tem chłodnica.”

Reklama w miesięczniku „Auto” z lutego 1929 r.

Można określić, że Renault Reinastella miał pecha. Auto sprzedawano bardzo krótko, bo zaledwie od 1929 r. do 1934 r. Powodem był kryzys ekonomiczny jaki ogarnął świat rok po premierze. Uderzył we wszystkich, także zamożnych klientów. Nie pomógł nawet fakt, że takim samochodem jeździł prezydent Republiki Francuskiej.

Za sprawą kryzysu „Królowa Billancourt”, jak zwano Reinastellę, w 1934 roku zastąpił model Nervie, także luksusowy, ale bardziej dostosowanemu do nowej rzeczywistości ekonomicznej.

  • Opr. BOR
  • Źródło: Renault Polska, archiwum własne.
  • Zdjęcia: Renault, miesięcznik „Auto”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *