Od siedmiu lat lider w swoim segmencie pod względem sprzedaży. I nie jest to tylko zasługą atrakcyjnej oferty, ale przede wszystkim walorów użytkowych samochodu. Nieprędko też chyba trafi się model, który będzie mógł dorównać w Polsce sukcesom Fiata Pandy.
O autach tego modelu, jeżdżących po naszych drogach od jesieni 2003 roku, napisano już chyba wszystko – i to dobre, i to złe. Jednak nawet najwięksi malkontenci i przeciwnicy Fiata muszą przyznać jedno – Panda odniosła niezaprzeczalny sukces rynkowy. Nie tylko u nas, w kraju raczej biednym, ale także w Europie zachodniej. Nawet u Niemców, znanych ze swych ocen ukierunkowanych na własne wyroby, Panda kilkakrotnie została oceniona bardzo wysoko. Np. w ubiegłym roku ADAC przyznał włoskiemu modelowi pierwsze miejsce w rankingu niezawodności w kategorii samochodów klasy miejskiej (segment A i B).
Do jazdy mieliśmy Fiata Pandę z silnikiem wysokoprężnym 1.3 MultiJet w wersji wyposażenia Dynamic. Choć po tylu latach nadwozie Pandy wydaje się już trochę archaiczne, jest jednak funkcjonalne. Pięcioro drzwi umożliwia łatwe zajęcie miejsc w środku auta oraz zapakowanie bagażu. Wysoko ustawione fotele zapewniają dobrą widoczność ze wszystkich miejsc. Bogato wygląda zestaw zegarów. Zgromadzenie na środkowej konsoli prawie wszystkich urządzeń sterujących ułatwia prowadzenie auta.
Fiat Panda prowadzi się dobrze. Jest zwrotna, całkiem sprawnie radzi sobie z nierównościami na drodze. Krótkie zwisy nadwozia bardzo ułatwiają parkowanie. Silnik o mocy 70 KM jest wystarczający, choć ma średniej klasy dynamikę. Ale do 50 km/h, co jest potrzebne w mieście, auto rozpędza się przyzwoicie. Dużo wolniej osiąga się 100 km/h, jednak przy tej prędkości podróżuje się całkiem dobrze. Silnik nie jest też głośny, co jest istotne w małym samochodzie, gdzie hałasy są bardziej dokuczliwe. Producent podaje prędkość maksymalną auta 160 km/h, ale tego nie sprawdzałem.
Już w pierwszym roku wytwarzania tego modelu został on uhonorowany tytułem Car of The Year 2004, uważanym za najbardziej prestiżowy w branży motoryzacyjnej. Sukces to tym większy, że w kilkudziesięcioletniej historii konkursu po raz pierwszy przyznano nagrodę pojazdowi z segmentu A. Osiągnięciem jest też wielkość produkcji Pandy. Od września 2003 roku do tej pory z linii produkcyjnych fabryki Fiata w Tychach zjechało ponad 1,5 mln Pand. Milionowy egzemplarz powstał we wrześniu 2007 roku, zaś auto z numerem „1 500 000” – 21 lipca 2009 roku. I, co jest kolejnym fenomenem Pandy, właśnie w ubiegłym roku odnotowano rekordową produkcję i sprzedaż tych samochodów – aż 298 020 sztuk. Fiat Panda sprzedawany jest do 74 krajów świata. Oczywiście największym odbiorcą są Włochy, ale na kolejnych miejscach znajdują się Niemcy, Polska i Francja.
Z wprowadzeniem na rynek Pandy wiąże się „przygoda”, jaką miał Fiat z nazwą samochodu. Początkowo nowy model zamierzano nazwać Gingo. Oprotestowała to firma Renault, gdyż ponoć brzmienie tego wyrazu kojarzyło się z Twingo. Włosi nie mieli wiele czasu na myślenie, bo nowy model już miał wchodzić na rynek. Był zapowiadany w mediach, premierę ogłaszały już napisy naklejone na salonach dealerskich. Nazwę auta na Panda zmieniono praktycznie w ostatniej chwili. Okazała się jednak szczęśliwa i z powodzeniem nawiązuje do produkowanego wcześniej, z dużym sukcesem, modelu Fiata.
Współczesną Pandą, jak już pisałem, podróżuje się wygodnie. Jednak przez lata produkcji nie zmodyfikowano w samochodzie kilku drobiazgów, które zawsze mnie irytowały. Przede wszystkim są to zbyt małe lusterka zewnętrzne. Nawet, jeśli trochę je powiększono, jak w modelu z rocznika 2009. Denerwująca jest także tylna półka zasłaniająca bagażnik. Powinna się unosić wraz z podniesieniem klapy. Brakuje też rączki do trzymania się dla pasażera z przodu.
Fiat Panda produkowany jest w fabryce Fiat Auto Poland w Tychach. To jedna z najlepszych fabryk samochodów na świecie. Tę opinię potwierdzają nie tylko dobrze wykonywane samochody, ale także międzynarodowe certyfikaty i nagrody. Jako pierwsze przedsiębiorstwo motoryzacyjne w Europie tyska fabryka uzyskała certyfikat ISO 9001 w niemieckiej firmie TÜV CERT. Później wdrażano kolejne ISO. Zaliczenie do światowej czołówki przemysłu samochodowego potwierdził międzynarodowy audyt Word Class Manufactoring (stosowanie najlepszych i najskuteczniejszych metod zarządzania procesem produkcyjnym) i przyznanie certyfikatu SILVER LEVEL. Fabryka zatrudnia 12 tysięcy osób. Na czterech liniach montażowych wytwarzane są Fiaty Panda, modele 600 i 500 oraz Fordy Ka. Zakład działa w systemie trzyzmianowym , a dzienna produkcja wynosi średnio 2120 samochodów.
Wsiadając do samochodu miejskiego, nie spodziewamy się w nim „fajerwerków”. W Pandzie poddanej w 2009 r. lekkiej kosmetyce podróżujący czują się przyjemnie. Auto wykonane jest solidnie, dobrze spasowane. Dwukolorowa tapicerka nadaje wnętrzu pogodny wygląd. W wersji Dynamic w wyposażeniu standardowym jest m.in. system ABS, klimatyzacja, elektryczne otwieranie przednich szyb, regulacja pionowa kierownicy, regulacja wysokości fotela kierowcy, radio CD, 4 poduszki powietrzne – przednie i boczne. Dopłacić trzeba za ESP, kurtyny powietrzne, automatyczną klimatyzację, czujniki parkowania, światła przeciwmgielne. Samochód kosztuje 45 990 zł, a w wersji promocyjnej o 5 tys. złotych mniej.
Niedługo pojawi się nowa Panda. Fiat ma w zwyczaju produkowanie dwóch modeli równolegle – starego i nowego. Przypuszczam, że „stara” Panda jeszcze przez jakiś czas będzie z powodzeniem konkurowała z nowościami rynkowymi.
- Tekst i zdjęcia: Jerzy Kozierkiewicz
Wybrane dane techniczne
Silnik turbodiesel
Pojemność 1248 ccm
Moc maks./obr. na min. 70 KM/4000
Maks. moment obr. 145 Nm/1500
Rozstaw osi 2299 mm
Rozstaw kół (przód/tył) 1366/ 1357 mm
Rozmiar opon 155/80 R13
Prędkość maks. 160 km/h
Zużycie paliwa w cyklu mieszanym 4.3 l/100 km
Średnica zawracania 9,1 m
Pojemność bagażnika 206 cm3
Wymiary (dł./szer./wys.) 3538/1578/1540 mm