„Autopodróże.pl wyprawy w przeszłość” należy potraktować z nutą wyobraźni. Wykorzystując prasę XIX i XX wieku oraz inne źródła, staramy się przybliżyć tamte lata poprzez wydarzenia związane z motoryzacją, turystyką, gospodarką. To wyprawy w naszą przeszłość oczami ludzi wtedy żyjących. Nie stronimy także od wydarzeń współczesnych, opisów historycznych powstałych obecnie czy ważnych jubileuszy. Wszystko jednak powinno mieć związek z historią.

Witold Rychter radzi młodym kierowcom

„Skręty nie należą do manewrów łatwych, jedynie skręt z drogi cnoty jest łatwy” – to jedna z sentencji Witolda Rychtera jaką można znaleźć w poradach udzielanych blisko sto lat temu młodym kierowcom w „Tygodniku Automobilisty i Lotnika”. Mimo upływu lat, wiele uwag jest nadal aktualnych.

PAN PŁACI ZŁOTEGO…

Drogi Kierowco, który przeszedłeś już piekło egzaminu na prawo jazdy, zgasiwszy w czasie jazdy trzy razy silnik, wjechawszy trzy razy na chodnik i stuknąwszy zlekka latarnię magistracką! Nie myśl, żeś uzyskał już pozwolenie na jazdę, o nie!. To nowiutkie, niepogniecione jeszcze prawo kierowania jest dopiero pozwoleniem na samodzielne płacenie kar za nieprzepisową jazdę… I dlatego nie waż się, miły Czytelniku wyjeżdżać na ulice miasta bez odpowiedniej ilości pojedynczych monet złotowych, gdyż nie będziesz miał możności uiścić mandatu karnego, który przekorny policjant wyznaczy Ci za przejechanie na lewą stronę, za brak świateł, za… i.t.d.

Aby Cię, kochany Rycerzu benzynowy, ustrzec od wstydu i narażenia na szwank kieszeni, podam kilka rad, jak należy jeździć po mieście i po szosach. Będą to oczywiście rzeczy proste i jasne dla każdego starego kierowcy, lecz mogą się przydać t.zw. „pisklętom samochodowym”, których wszak sama Warszawa wypuszcza około 500 miesięcznie.

A więc uwaga!

Jeżeli chcesz, by nie mieli Cię za młodziaka, nie stawiaj swej maszyny na środku jezdni lecz podjeżdżaj dokładnie blisko prawego chodnika, by nie zabierać niepotrzebnie miejsca innym i, by nie być zawadzonym przez inne samochody.

Przykład złego ustawienia samochodu.

Jadąc, omijaj „dziury magistrackie”, kamienie, szkło i nie ryzykuj całości opon i resorów. Nie śpij za sterem i patrz nietylko przed siebie, ale i na boki, oraz obserwuj w lusterku, co się dzieje za tobą. Bądź przygotowany na każdą niespodziankę; na to, że ktoś wyskoczy z bramy, czy sklepu na jezdnię; że jakieś dziecko pobiegnie za uciekającą piłką na środek jezdni; że wkońcu przechodzące przez jezdnię jakieś piękne warszawianki, zamiast zrobić do Ciebie „oko”, zawrócą z drogi przed samą maszyną, stawiając Cię w niemiłej sytuacji… „kobieta zmienną jest” – pamiętaj o tem i strzeż się kobiet przed samochodem , ta bowiem, jako istota nieobliczalna w ruchach, gotowa jest sprowadzić Cię z drogi cnoty automobilowej i spowodować… zamknięcie w… hotelu pod Fuchsem”, jak nazywają w gwarze szoferskiej areszt rezerwy P. P.

Tutaj mała dygresja. Jeżeli spotkasz piękną dzieweczkę na swej drodze, błyśnij niezwłocznie latarniami kunsztu towarzyskiego, daj zlekka sygnał zachęcający i weź ją na spacer. Uważaj tylko, by Cię nie spotkała matka ślicznotki, bo „szwejsowanie” zębów pewne…

Zachowanie się pieszych wskazuje, ze z poprzecznej ulicy wyjeżdża pojazd.

Każde skrzyżowanie, to zasadzka na Twą maszynę Dlatego też wszelkiemi środkami staraj się przeniknąć, co za niebezpieczeństwo kryje się za rogiem domu. Często można zauważyć zagrażający nam samochód, ukryty jeszcze za skrzyżowaniem, w szybie wystawowej. Tak sam o zachowanie się przechodzących osób może nam posłużyć, jako ostrzeżenie przed wyjeżdżającym z poprzecznej ul. samochodem. Jeżeli już sprawy nieostrożności zmusiły nas do zderzenia się, wybierajmy zderzenie jak najłagodniejsze, zjechanie się bokami, by ocalić swą skórę i delikatne części maszyny, jak chłodnice i latarnie, poświęcając już „dla dobra sprawy” skrzydła i stopień, które, gniotąc się, zamortyzują uderzenie.

Skręty nie należą do manewrów łatwych, (Jedynie skręt z drogi cnoty jest łatwy). Pokazując nam, jak należy skręcać w lewo i w prawo, by nie zajeżdżać drogi innym i nie narażać się na pogardliwy epitet z ust starszych kolegów.

Nie wolno patrzeć na dźwignię przy zmianie biegów.

Chodniki są miejscami świętemi dla kierowcy. Dlatego też nie wolno nam na nie wjeżdżać pod żadnym pozorem; o ile chcemy zawrócić, musimy dojechać do skrzyżowania, lub posterunkowego, a nigdy nie zawracać, cofając maszynę na środku jezdni wjeżdżając przytem w bramę domu. Jedynym wytłumaczeniem tak niecnego czynu byłaby chęć podążenia za piękną dziewoją, za którą goń kochany kierowco nawet po chodniku. Jednak policja nie chce nigdy uznać takiej pobudki i czyni nam nawet w tym wypadku zwykłe ułatwienie do odebrania prawa jazdy włącznie.

Nie patrz na dźwignię przy zmianie biegów, bo wytworzysz kompromitującą sytuację. Jeżeli chcesz się tyłem wycofać z niemiłej sytuacji, uważaj, byś nie najechał na stojącego za twą maszyną stróża, lub na inną szanowną osobę (teściową możesz).

Zamyślonemu nie dawać sygnału.

Pamiętaj, że publiczność piesza ma zupełnie inną  psychoiogję. Nie przeszkadzaj powracającemu z giełdy zamyślonemu „starozakonnemu”, gdyż ostry sygnał może wywoła palpitacje serca. Również miej względy dla zakochanych, którzy zwykle najmniejszą uwagę poświęcają jezdni.

Gdy parze zakochanych dasz sygnał, jedno ciągnie w lewo, drugie w prawo…

Taka już jest natura ludzka: jeżeli pieszy może przejść spokojnie i bezpiecznie przez jezdnię na skrzyżowaniu ulic, to nigdy tam nie przejdzie, a właśnie będzie szukał wyrafinowanej śmierci pod samochodem. Jednak Ty, drogi Czytelniku, wiesz już otem i zastosujesz odrazu środki zaradcze, z których najlepiej działa następujący: należy zatrzymać maszynę i wytłomaczyć klnącemu dosadnie przechodniowi, że szkoda, iż nie wpadł pod samochód, gdyż, jak wpadnie, to jednego nieuważnego głuptasa mniej będzie na świecie… No dość na dzisiaj. Przeczytaj to, kochany Nowicjusz u jeszcze raz uważnie i oczekuj w następnym numerze Autolotu dalszego ciągu. W. R.

(Zachowana oryginalna pisownie i interpunkcja)

Ilustracje (wybór redakcji): z artykułu, NAC

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *