Waśnie dwóch szlachciców walczących o mur graniczny dzielący zamczysko zna w Polsce każdy z „Zemsty” Aleksandra Fredry. Mało kto wie jednak, że kanwą tej popularnej komedii była prawdziwa historia i, że zamek ten, a właściwie jego ruina, naprawdę istnieje. Nazywa się Kamieniec i leży we wsi Odrzykoń niedaleko Krosna.
Aleksander Fredro, żeniąc się w 1828 roku z Zofią Skarbkową, otrzymał wraz z jej posagiem połowę tego zamku. Przeglądając stare dokumenty, znalazł akta procesowe dwóch szlachciców – Firlejów i Skotnickich, którzy w XVII wieku zajmowali dwie części zamku (Firlejowie dolną, a i Skotniccy górną). Obie rodziny były skłócone: walczyły o mur graniczny i będącą we wspólnym posiadaniu studnię. Spór zaostrzyła jeszcze woda spływająca na dziedziniec Firlejów z postawionego przez Skotnickich budynku.
Konflikt trwał wiele lat, a historia tej rodzinnej waśni posłużyła Aleksandrowi Fredrze za główny wątek do napisania „Zemsty”. W rzeczywistości małżeństwo Mikołaja Firleja z kasztelanką Zofią Skotnicką, którzy byli pierwowzorami Wacława i Klary, nie zakończyło sporu. Trwał on jeszcze ponad trzydzieści lat.
Bohaterowie historyczni i literaccy
„Tu mieszkamy jakby sowy” – mówił w komedii jej bohater, cześnik Raptusiewicz. Rzeczywiście, zamczysko jest wysokie, leży na skalistym wzgórzu Kamieniec górującym nad okolicą, rozciąga się z niego widok na Pogórze Dynowskie. Miejsce to świetnie nadawało się na warownię – murowany zamek powstał tu w okresie panowania Kazimierza Wielkiego. Początkowo był własnością królewską, potem przeszedł w ręce rodziny Moskarzewskich, którzy od nazwy zamku zmienili nazwisko na Kamienieccy.
To właśnie oni – bracia Marcin i Klemens Kamienieccy w końcu XV wieku po raz pierwszy podzielili zamek między siebie. Potem obie jego części wielokrotnie przechodziły do różnych rąk, m.in. wspomnianych już rodzin Firlejów i Skotnickich.
Historia zamku obfitowała w dramatyczne wydarzenia, był oblegany podczas wojen szwedzkich, burzony i odbudowywany. W XIX wieku stanowił już ruinę. To w niej zamieszkał obłąkany Jan Machnicki, który stał się pierwowzorem kolejnego bohatera literackiego związanego z tym miejscem – powieści romantycznej „Król zamczyska” Seweryna Goszczyńskiego.
Mur graniczny i Kościuszko
Zamek w Odrzykoniu po II wojnie światowej stał się własnością państwową, ale szesnastowieczna „tradycja” jego podziału okazała się silniejsza niż zmiany ustrojowe. Nadal ma dwóch właścicieli – niższa połowa zamku należy do gminy Korczyna, druga, wyższa do Wojaszówki. Nie wpływa to dobrze na stan budowli. Wprawdzie w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku prowadzono na jej terenie zamku prace archeologiczne i konserwatorskie, ale nie zapobiegły one jego zniszczeniom. W połowie 1974 roku obsunęła się część baszty narożnej, zaś w 1999 roku fragment południowego muru.
Ruiny w Odrzykoniu przyciągają turystów. Łatwo tu dotrzeć np. z odległego o około 10 km Krosna. Należy jechać drogą nr 28 w stronę Jasła, w Turaszówce skręcić w prawo (w drogę 990) i po przebyciu kilometra jeszcze raz w prawo do Odrzykonia. Zaparkować można przy zamku lub nieco niżej, koło sklepu spożywczego Zamczysko, a stąd powędrować ścieżką w górę. Po pięciu minutach jest się już na miejscu.
W jednej z zamkowych baszt znajduje się niewielkie muzeum, należące obecnie wraz z korczyńską częścią budowli do Andrzeja Kołdera. Wśród militariów i przedmiotów związanych z kolejnymi właścicielami zamku zwraca uwagę solidna skrzynia z tak kunsztownym zamknięciem, że mogła mieścić prawdziwe skarby. Nie ekspozycja jest jednak ważna, lecz atmosfera budowli. Można tu dotknąć słynnego muru granicznego i zobaczyć kaplicę, gdzie we fredrowskiej „Zemście” ksiądz czekał na Klarę i Wacława, by dać im ślub. Aż żal, że ruin tych nie wykorzystał w swoim filmie Andrzej Wajda i jego akcję umieścił w zamku w Ogrodzieńcu.
W niedostępnej do zwiedzania, górnej części odrzykońskiego zamczyska znajduje się jeszcze jeden ciekawy obiekt – pomnik Tadeusza Kościuszki ufundowany przez mieszkańców wsi w setną rocznicę insurekcji kościuszkowskiej. Popiersie naczelnika, którego autorem był krośnieński rzeźbiarz Andrzej Lenik, stoi na cokole z dwiema skrzyżowanymi kosami i napisem „Tadeuszowi Kościuszce Polski Lud z Odrzykonia 1794-1894”. Pomnik, zniszczony podczas II wojny światowej, wymagał odnowienia. Poświęcono go i odsłonięto 14 sierpnia 1994 roku.
- Tekst: Anna Borsukiewicz
- Zdjęcia: Jerzy Kozierkiewicz
Odrzykoń – wieś, województwo podkarpackie, powiat krośnieński, gmina Wojaszówka.
GPS: N – 49°44’22”; E – 21°44’26”