Widok jest surrealistyczny. Słupki z nazwami ulic i zaułków, których… nie ma. A właściwie są, bo jest bruk, ale wokół nich nie widać żadnego domu – co najwyżej zarysy ich piwnic, czasem schody. Wszystko porośnięte zielenią, która litościwie przykryła resztki miasta, które do wojny nazywało się Küstrin i było potężną twierdzą. Teraz jest to Kostrzyn nad Odrą.
Znaleźliśmy się w nim przejazdem, zatrzymaliśmy się na krótko i kilka godzin postanowiliśmy przeznaczyć m.in. na obejrzenie twierdzy, której fragmenty widzieliśmy wcześniej na kilku turystycznych folderach. Przedstawiały, jak na twierdzę przystało, ceglane forty przylegające do wód Odry. Nie spodziewaliśmy się takich widoków.
Wśród ruin
Nawet dla mnie, rodowitej warszawianki pamiętającej zburzoną Warszawę, były one wstrząsające. Bo Warszawę przecież w dużym stopniu odbudowano, tamte obrazy zatarły się już w pamięci, a tu…
Od odrestaurowanej Bramy Berlińskiej (w której mieści się punkt informacji turystycznej) wędrowaliśmy przez nieistniejące miasto. Gdyby nie tabliczki z nazwami ulic i plan dawnej twierdzy, łatwo pogubilibyśmy się w terenie. Tylko plan pozwolił nam zlokalizować bastion Król oraz odnaleźć ślady po kostrzyńskim zamku. Jego częściowo wypalone ściany, jak się dowiedzieliśmy, istniały jeszcze w 1969 roku i wówczas wysadzono je w powietrze.
Wstrząsające wrażenie robią resztki murów ze stojącym wśród nich krzyżem. To jedyny ślad po kościele farnym, którego wygląd można sobie wyobrazić dzięki zdjęciom na tablicy informacyjnej. W jego pobliżu stoi pusty cokół. Niegdyś stał na nim pomnik margrabiego Jana von Hohenzollern, zwanego również Janem Kostrzyńskim, bo to on w XVI wieku przyczynił się do rozwoju miasta i zbudowania tu twierdzy. Pustym placem jest miejski rynek, niegdyś zabudowany trzypiętrowymi kamienicami i stojącym po środku ratuszem.
Jesienny zmierzch zapada szybko, a mgły napływające z Odry otaczającej mury twierdzy sprawiają, że nieistniejące miasto staje się jeszcze bardziej nierealne i tajemnicze. Czas więc opuścić jego mury i wrócić do znajdującego się za nimi współczesnego Kostrzyna – zadbanego, ruchliwego. Tuż obok jest przecież granica z Niemcami, teraz otwarta, więc ruch na niej duży. Śladami przeszłości, tej niedawnej, są wiaty – pozostałości dawnego przejścia granicznego i stojący koło niego okazały budynek, teraz siedziba władz miejskich.
„Polska Hiroszima”
A jednak wrażenia ze spaceru nie dawały mi spokoju. Jak to spore i dobrze rozwinięte miasto zniknęło z powierzchni ziemi?
Spowodowała to druga wojna światowa, podczas której Kostrzyn stał się strategiczną „bramą do Berlina”. 31 stycznia 1945 roku do miasta dotarły wojska radzieckie. Ewakuowano z niego na zachód niemal wszystkich mieszkańców, miasto zaś zamieniono w twierdzę, której bronił 10-tysięczny garnizon pod dowództwem Hansa Reinefartha. Walki o jej zdobycie, połączone ze zmasowanym ostrzałem artyleryjskim trwały aż do 30 marca. W tym czasie zniszczono 95% miasta. W gruzach legło 8278 budynków mieszkalnych, zachowało się ich jedynie 9, a niewiele ponad 50 domów nadawało się do remontu. Nie było wody, gazu elektryczności.
W wyniku wytyczenia nowych granic Europy pruski Küstrin został podzielony, bo granica powstała na Odrze. Polsce przypadła część Starego i Nowego Miasta, a 22 czerwca 1945 roku 1,5 tysiąca ocalałych niemieckich mieszkańców musiało opuścić swe siedziby.
Do ruin Kostrzyna, nie bez słuszności nazywanego „polską Hiroszimą” życie wracało powoli. W pierwszym okresie zamieszkali tu głównie polscy celnicy i kolejarze (Kostrzyn stanowił duży węzeł kolejowy), przez kilka lat miasto było strefą zamkniętą. Nikt nie myślał o odbudowie niemieckich przecież zabytków. Więcej – część z nich rozebrano, przeznaczając cegły na inne cele. Dopiero w ostatnich latach Kostrzyn wraca do swej historii. Również odtwarzając fragmenty nieistniejącego miasta.
- Tekst: Anna Borsukiewicz
- Zdjęcia: Jerzy Kozierkiewicz
Muzeum Twierdzy Kostrzyn
ul. Chyżańska 48, 66-470 Kostrzyn nad Odrą
Biuro: ul. Graniczna 1, tel/fax: 95 752 23 60,
Kostrzyn nad Odrą (do 2003 Kostrzyn) – miasto, województwo lubuskie, powiat gorzowski ziemski.
GPS – N: 52°34’46”; E: 14°38’21”