Ta pocztówka robi ogromne wrażenie. Wijąca się kolejka licząca 15 tysięcy ludzi, jeńców wojennych z pierwszej wojny światowej, stoi w oczekiwaniu na chleb. Zdjęcie wykonano 1916 roku w Augustowie. Piotr Mankiewicz szukał go przez wiele lat. Gdy w końcu zdobył, umieścił powiększenie fotografii w swoim Muzeum Chleba, mieszczącym się na Śląsku, w Radzionkowie przy ul. Zofii Nałkowskiej 5.
Radzionków to prawdziwe „zagłębie chlebowe”, a tutejsze wypieki są sławne na całym terenie Górnego Śląska. Niektóre piekarnie mają już blisko sto lat i przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Wykorzystują też wciąż tradycyjne receptury oraz sposoby wyrabiania pieczywa. To chyba spowodowało, że Piotr Mankiewicz swoje kolekcjonerskie zainteresowania skupił przede wszystkim na gromadzeniu starych maszyn, narzędzi, akcesoriów, a nawet drobiazgów oraz pamiątek i dokumentów związanych z piekarnictwem i cukiernictwem. Poszukiwał ich w piekarniach, które pozbywały się nieużywanego już sprzętu, na targach staroci i w antykwariatach, w Polsce i w innych krajach. Z czasem jego zbiory rozrosły się tak, iż postanowił je wyeksponować, by, jak mówi, pokazać, ile ludzkiego trudu zawiera się w kromce chleba.
Co to jest?
Dlatego zwiedzanie muzeum zaczyna się od obejrzenia dwudziestominutowego filmu poświęconego chlebowi i historii jego wytwarzania sięgającej starożytności. Znaczna jego część to ilustracje z przebogatej kolekcji obrazów, zdjęć i pocztówek z motywami chlebowymi, które przeplatają się z obrazkami z piekarni. Pokazuje cały proces powstawania chleba – od przesiania mąki, dodania drożdży lub zakwasu, wyrobienia ciasta i jego formowania w koszyczkach do pieczenia i wyciągania z pieca gotowych bochenków.
Gdy odwiedziliśmy Muzeum Chleba, byliśmy tam jedynymi gośćmi. Korzystaliśmy więc z luksusu, jakim było indywidualne oprowadzanie nas przez przewodniczkę i możliwość zadawania wielu pytań. Ale podobnie jest, kiedy w muzeum zjawiają się grupy – a są one różne, od przedszkolaków, po młodzież szkolną, a także osób dorosłych, emerytów, członkinie kół gospodyń wiejskich.
Każdy podchodzi inaczej do przedmiotów zgromadzonych w salach. W pomieszczeniu stylizowanym na śląską kuchnię starsi często ze wzruszeniem rozpoznają przedmioty używane niegdyś w ich domach lub zapamiętane z dzieciństwa – drewnianą lodówkę, która chłodziła dzięki wkładanym do niej blokom lodu, ręczną pralkę i maglownicę, żelazka z duszą, a nawet makatki wyszywane niegdyś przez gospodynie.
Młodzi, znający zwykle pieczywo tylko ze sklepów, dopytują się o przeznaczenie nieznanych im urządzeń i narzędzi, bo dla nich to egzotyka. A ponieważ w tym muzeum nie ma tabliczek z napisami „nie dotykać eksponatów”, wszędzie można zajrzeć i nawet spróbować jak działały na przykład tajemnicza drewniana skrzynka z korbką, która okazuje się maszynką do wyrobu tartej bułki, znakowarka do kajzerek, wyciskająca na nich charakterystyczne wzory czy różne krajalnice do chleba.
Co to jest? Do czego to służyło? –co chwila pyta turystów przewodnik, prezentując żarna, dzieże, drylownice i nadziewarki do nabijania pączków marmoladą. Najbardziej tajemniczymi okazują się maszyna do trzepania worków po mące i urządzenie do wytwarzania śląskich cukierków popularnie zwanych szklokami.
Część ekspozycji obejmująca największe maszyny używane w piekarniach znajduje się na zewnątrz muzeum. W jednej z jego sal można też obejrzeć dawne piece. Dla młodzieży największą atrakcją jest własnoręczne uformowanie bułeczek i plecionek z ciasta. Po ich upieczeniu każdy dostaje własną i… zwykle z apetytem zjada na miejscu.
Dorosłych bardziej interesuje sala, w której zainscenizowano wnętrze secesyjnej cukierni – sprowadzone z Krakowa lada i regały, stylowe kanapy, krzesła i stoły. Można tu usiąść, obejrzeć dawne gazety oraz albumy ze starymi pocztówkami, a także wyeksponowane w witrynach dzieła sztuki cukierniczej. W podziw wprawiają kamizelka wykonana z czekolady lub model piekarni zrobiony z karmelu – dzieło mistrza Bogdana Tomczyka ze znanej poznańskiej firmy Kandulski.
Kałamarze i komputery
Po wejściu do kolejnej z sal znaleźliśmy się w… dawnej szkole. Takiej ze stojąca tablicą, katedrą dla nauczyciela i prawdziwymi ławkami, w których umieszczone są szklane kałamarze. Ich zdobycie, jak opowiedział nam Piotr Mankiewicz, było bardzo trudne, bo zostały wytłuczone, gdy pióra ze stalówkami wyszły z użycia. W końcu na pchlim targu znalazł stary kałamarz i zamówił wykonanie replik. Śmieje się, że teraz może zaopatrywać sale szkolne prezentowane we wszystkich muzeach i skansenach.
Wśród tornistrów, drewnianych piórników, szkolnych ubiorów znajdują się też mapy i dokumenty. Piotr Mankiewicz zwrócił na uwagę na jeden, niezwykle oryginalny – zdjęcie dawnej klasy, w której jako uczeń siedzi w ławce Joseph Ratzinger – obecny papież Benedykt XVI.
Niedawno muzeum wzbogaciło się o nową kolekcję – starych komputerów, gromadzoną przez Adama Mankiewicza, bratanka pana Piotra. Powstała ona z potrzeby upamiętnienia pionierskiej epoki wprowadzania informatyki „pod strzechy”. Pokazuje urządzenia, które jeszcze tak niedawno fascynowały swoją nowoczesnością i możliwościami, a teraz kończą żywot na wysypiskach lub w firmach zajmujących się utylizacją elektroniki.
Muzeum działa już 10 lat. Odwiedziło je około 400 tysięcy osób. W 2009 roku zostało nagrodzone w konkursie „Wydarzenie Muzealne Roku”. Wraz z wprowadzeniem nowego działu Muzeum Chleba zmieniło nazwę na Muzeum Chleba, Szkoły i Ciekawostek (w ich ramach można obejrzeć również kolekcję dawnego sprzętu do nurkowania, którym niegdyś pasjonował się Piotr Mankiewicz). Jego pomysły wykroczyły już poza Radzionków i Śląsk. Wypożycza swoje eksponaty na wystawy i imprezy, m.in. do Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim na wystawę „Od ziarenka do bochenka”, na Święto Chleba odbywające się na krakowskim Kazimierzu.
Jak dojechać
Muzeum mieści się w Rojcy, południowej części Radzionkowa, przy ul. Nałkowskiej 5. Jadąc tam, przy poszukiwaniu drogi posiłkowaliśmy się strzałkami umieszczonymi na trasie. Do muzeum można też dojechać autobusami nr 94, 173, 608, 708 z dworca autobusowego w Bytomiu lub nr 94 z dworca w Tarnowskich Górach.
Placówka jest otwarta od poniedziałku do piątku w godzinach 8-18, bilety dla turystów indywidualnych kosztują 8 zł, a za zwiedzanie grupowe (z pieczeniem bułek) – 10 zł od osoby. Dodatkowe informacje o Muzeum Chleba można znaleźć pod internetowym adresem www.muzeum-chleba.pl.
Zdjęcia: Autopodoroze.pl
Radzionków – miasto i gmina w województwie śląskim, powiat targogórski.
GPS – N: 50°23’59” E: 18°54’06”
Okolice
Będąc w okolicy warto zaplanować wycieczki do:
- Zabytkowej Kopalni Rud Srebronośnych w Tarnowskich Górach, ul. Gliwicka 2 – jedynej w Polsce podziemnej trasy turystycznej po dawnych kopalniach kruszców srebronośnych i znajdującego się obok Skansenu Maszyn Parowych.
- Sztolni Czarnego Pstrąga w Parku Repeckim w Tarnowskich Górach – wykutej w dolomitowej skale sztolni odwadniającej dawną kopalnię Fryderyk, gdzie turyści odbywają pod ziemią przejażdżkę łodziami. Informacje o kopalni i sztolni: kopalniasrebra.pl