„Autopodróże.pl wyprawy w przeszłość” należy potraktować z nutą wyobraźni. Wykorzystując prasę XIX i XX wieku oraz inne źródła, staramy się przybliżyć tamte lata poprzez wydarzenia związane z motoryzacją, turystyką, gospodarką. To wyprawy w naszą przeszłość oczami ludzi wtedy żyjących. Nie stronimy także od wydarzeń współczesnych, opisów historycznych powstałych obecnie czy ważnych jubileuszy. Wszystko jednak powinno mieć związek z historią.

Na zamku w Starym Drawsku

Władali nim templariusze, po nich rycerski zakon joannitów. Zamek w Starym Drawsku, nazywanym niegdyś Drahimiem, w ostatnich latach ożył i przyciąga turystów odwiedzających Pojezierze Drawskie licznymi atrakcjami.

Ruina warowni, umiejscowionej na wąskim, 60-metrowym przesmyku pomiędzy jeziorami Drawsko i Żerno, widoczna jest z drogi nr 163 łączącej Czaplinek z Połczynem. Zatrzymać się tu łatwo, bo u podnóża zamku znajduje się obszerny, bezpłatny parking, a w pobliżu jest też przystanek autobusów PKS.

W średniowiecznym świecie

Z parkingu dość stromą ścieżką wędrujemy w stronę obronnych murów. Gdy przekroczymy drewnianą furtę i kupimy bilety uprawniające do zwiedzania, trafimy w inny, średniowieczny świat. Na obszernym dziedzińcu widać zrekonstruowane drewniane domy, wśród których oprócz współczesnych turystów kręcą się rycerze i dziewoje w powłóczystych szatach. Zaletą niewielkiej wystawy prezentującej elementy dawnego uzbrojenia jest to, że można go nie tylko dotknąć, ale nawet przymierzyć rycerski hełm albo zbroję i uwiecznić się na fotografii, lub spróbować walki z manekinem. Ogromnym powodzeniem wśród turystów cieszą się też średniowieczne narzędzia tortur – prawie każdy chce się zakuć w dyby i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Można też popróbować pieczonego na miejscu chleba rycerskiego i smalcu braci joannitów, a także słynnego miodu drahimskiego.

Zamek ożył przed kilku laty, gdy ruinę kupił Zbigniew Mikiciuk, właściciel Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach. Nie tylko zagospodarowano opuszczoną dotąd ruinę, ale w cyklu imprez Lato z historią nawiązano do dawnych tradycji rycerskich, organizując na zamku turnieje, spotkania współczesnych templariuszy z komandorii Tempelburg. W soboty i niedziele odbywają się tu średniowieczne jarmarki wiejskie, na których można kupić wyroby lokalnych rzemieślników, miody drahimskie i inne pamiątki, a także obejrzeć występy artystyczne. Ich program można znaleźć na internetowej stronie www.drahim.pl.

U templariuszy i joannitów

Warto też bliżej zapoznać się z dziejami zamku, przystępnie i z ilustracjami przedstawionymi na tablicach koło parkingu. Miejsce to ma bowiem długą i bardzo ciekawą historię. Między jeziorami Drawsko i Żerno ludzie osiedlali się już w starożytności, a w VII wieku istniał tu słowiański drewniany gród, który musiał być kilkakrotnie palony i odbudowywany, co stwierdzili podczas badań archeolodzy. W 1286 roku wielkopolski książę Przemysław II sprowadził do polski rycerski zakon templariuszy i nadał im ziemię od rzeki Drawy do Czaplinka. Zbudowali oni w Drahimiu drewnianą warownię. Po dramatycznej likwidacji zakonu ich dobra przejęli inni rycerze-zakonnicy – joannici. Oni to wznieśli murowany zamek, którego pozostałości przetrwały do dziś.

Z templariuszami związane są legendy o olbrzymich skarbach ukrytych w ich siedzibach (może również w drahimskich podziemiach?), a z joannitami, którzy okazali się niezbyt lojalnymi lennikami polskich władców – prawdziwa opowieść o fałszowaniu na wielką skalę pieniędzy. Rzecz wydała się, gdy w 1407 roku król Władysław Jagiełło zdobył zamek, wypędził joannitów i ustanowił w zamku starostwo drahimskie. Archeolodzy podczas badań odkryli matryce i inne przedmioty służące do fałszowania oraz liczne egzemplarze podrabianych monet pomorskich, śląskich, polskich, a nawet krzyżackich.

Dalsze dzieje zamku też były dramatyczne. W 1657 roku zdobyli go i spalili Szwedzi, potem Drahim stał się zastawem na rzecz Brandenburgii, a w 1756 roku został zniszczony podczas wojny prusko-rosyjskiej i od tamtej pory popadał w coraz większą ruinę. Już tylko na starych rycinach można zobaczyć wystające w górę wysokie fragmenty zamku. Reszta została rozebrana, a część granitu z jego murów wykorzystano w XIX wieku do budowy w Starym Drawsku neogotyckiej świątyni kościół p.w. Wszystkich Świętych.

Drahimskie miody

Mogą być znakomitą i smaczną pamiątką z wizyty w Starym Drawsku. Miód drahimski serwowany jest nie tylko na zamku. Można go również kupić w sklepach na rynku w Czaplinku i w pobliskich pasiekach. Słoiki mają papierowe „sukienki” z charakterystycznym odciskiem liścia, sygnowane są nazwiskami pszczelarzy, których w okolicy jest aż dwustu. Są różne gatunki miodów, a ich jakości strzeże Kapituła Drahimska wybierana przez Regionalne Towarzystwo Historyczne w Czaplinku.

1 czerwca 2006 roku na Listę Produktów Tradycyjnych został wpisany w kategorii Miody: „Miód Drahimski” (woj. zachodniopomorskie). Oprócz niego znajduje się na niej siedem innych produktów z tego terenu: ogórek kołobrzeski (z Ząbrowa, pow. kołobrzeski), wino ze śliwek (z Chociwla, pow. stargardzki), nalewka ze śliwek z Dębiny, kapusta kiszona z beczki (Kinowo, pow. kołobrzeski), jeziorowy ogórek kiszony (Kalisz Pomorski, pow. drawski), chleb razowy koprzywieński (Nowe Koprzywno, pow. szczecinecki)  i miód pitny trójniak (Buszyno, gm. Polanów).

Karol Wojtyła na zamku

Najsłynniejszym gościem zamku drahimskiego był Karol Wojtyła. Jeszcze jako zwykły ksiądz uczestniczył 15 lipca 1955 roku w spływie kajakowym rzeką Drawą i odpoczywał w zamkowych ruinach.

Przyszły papież bywał na spływach w tym rejonie kilkakrotnie. Dlatego liczący ponad 170 km szlak kajakowy, który rozpoczyna się w Czaplinku, od 1993 r. nosi nazwę Jana Pawła II.

Anna Borsukiewicz

Zdjęcia: Autopodroze.pl

Stare Drawsko

wieś położona w województwie zachodniopomorskim, powiat drawski, gmina Czaplinek.

GPS: 53°36’07″N, 16°11’41″E

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *