Dla dorosłych i dla dzieci – tak najkrócej można scharakteryzować JuraPark w Krasiejowie (woj. opolskie). Bo choć najczęściej przyjeżdżają do niego rodziny, a sporą część czterdziestohektarowego terenu zajmują obiekty rozrywkowe, to krasiejowski park ma również ambicje dydaktyczne i naukowe. Powstał w miejscu, gdzie prowadzone są wciąż prace wykopaliskowe, gdzie odkryto m.in. szkielet nowego pradinozaura nazwanego Silesaurus Opolensis (czyli „Ślązak” opolski).
Tunel Czasu
Przy wejściu do JuraParku powitała nas makieta olbrzymiego dinozaura, a za bramą dziesiątki wózków dla dzieci w formie „dinusi”, czyli dinozaurzych piskląt, sklepik z pamiątkami i plac zabaw. Poczuliśmy się jak w dziecięcym parku rozrywki i przez chwilę zastanawialiśmy się, czy jest to miejsce dla nas. Ale kupiliśmy już bilety wstępu, więc zapakowaliśmy się do wagonika w kolejce, która ruszyła w stronę „Tunelu Czasu”, reklamowanego jako jedyna w Polsce atrakcja tego typu.
Tu już nie było odpustowo. Przejeżdżając powoli przez tunel, oglądaliśmy Wielki Wybuch, byliśmy świadkami powstawania galaktyk i Układu Słonecznego, narodziny Ziemi i jej pradzieje. Zaglądaliśmy do paleozoicznych mórz, widzieliśmy jak kształtowały się kontynenty, na koniec trafiliśmy na tereny dzisiejszej Opolszczyzny – takiej, jaka była w epoce triasu.
Opolskie dinozaury
Dalej ruszyliśmy już na piechotę półtorakilometrową ścieżką dydaktyczną, oglądając poszczególne okresy ery dinozaurów. Te najstarsze gady, z wczesnego triasu były niewielkie – takie jak napotkany na początku trasy Protochirotherium, o którym przeczytaliśmy, że występował w okolicach dzisiejszego Ostrowca Świętokrzyskiego, czy rybożerny Fitozaur (jego szczątki odnaleziono w Krasiejowie).
Ze szczególnym zainteresowaniem obejrzeliśmy makiety „opolskiego Ślązaka” Silezaura – szczupłego, z długim ogonem i masywnego, szczerzącego zębiska Polonozucha, drapieżnika też występującego na terenie dzisiejszego Krasiejowa. Z tablic umieszczonych przy poszczególnych okazach można poznać nie tylko ich nazwy, ale dowiedzieć się innych szczegółów, np. takich jak polował Polonozuch, lub, że należy do tej samej rodziny co krokodyle. To można określić na podstawie zachowanych szczątków kostnych. Ale skąd rekonstruktorzy wiedzieli, że Silezaur i Polonozuch były szare, a np. napotkany nieco dalej Liliensztern miał czerwoną głowę i złocisty kolor oczu? Tu już oprócz wiedzy potrzebna chyba była fantazja.
Jak skomplikowana jest praca badaczy szczątków prehistorycznych płazów i gadów, najlepiej można zobaczyć w Pawilonie Paleontologicznym, gdzie pod przeszkloną podłogą i za barierką znajduje się fragment pola skamieniałości. Leżą tam zmieszane kości różnych stworzeń.
Za pawilonem wciąż trwają prace wykopaliskowe. Na ogrodzonym terenie widzieliśmy grupkę młodych badaczy, którzy pod kierownictwem prof. Jerzego Dzika zajmowali się eksploracją kolejnej części odkrywki. Jak przeczytałam w materiałach dotyczących znalezisk w Krasiejowie, wszystko zaczęło się w 1993 roku, gdy prof. Dzik przyjechał na teren wyrobiska Cementowni Górażdże i już podczas pierwszego dnia rekonesansu znalazł czaszkę rybożernego gada Fitozaura. Poszukiwania rozwinęły się po 2000 roku, dzięki wsparciu cementowni i, jak widać, trwają nadal. W Krasiejowie, na terenie JuraParku powstaje największe w Polsce Muzeum Ziemi, o czym informuje wielka płachta przysłaniająca plac budowy.
Te największe
Wróćmy jednak na krasiejowską ścieżkę dydaktyczną, która prowadzi dalej przez okres jurajski, gdy na ziemi królowały olbrzymie dinozaury. Ich kształty, a zwłaszcza rozmiary rzeczywiście robią wrażenie. Nic więc dziwnego, że tu fotografuje się z nimi większość turystów wędrujących przez JuraPark.
Spacer przez okres panowania na ziemi wielkich gadów trwa około dwóch godzin. Obejrzenie około 200 modeli dinozaurów zaczyna po pewnym czasie nużyć, zwłaszcza, gdy ktoś stara się dość dokładnie czytać informacje o kolejnych okazach, zawarte na tablicach. Zatrzymujemy się więc jeszcze dłużej tylko przy Triceratopsie – rogatym dinozaurze z charakterystycznym kołnierzem z tyłu głowy, ozdobionym kościanymi ząbkami. Mimo groźnego wyglądu, był zwierzęciem roślinożernym. Żył, jak się dowiedzieliśmy, przed około 65 milionami lat, czyli przed wielkim kataklizmem, który miał spowodować wyginięcie wielkich gadów.
I na koniec fascynuje nas latający dinozaur, którego nazwy jakoś zapomniałam zanotować. Z potężnym dziobem, skrzydłami niczym szybowiec, najładniejsze miał jednak wyciągnięte do tyłu stópki – takie delikatne przy całej sylwetce.
W kinie 5D
Choć z daleka dobiegały nas głosy rozbawionej publiczności, nie wybraliśmy się do strefy rozrywki, bo nie pociągają nas karuzele, byk rodeo, małpi gaj, ani kolejka szynowa czy statek piracki (to tylko część reklamowanych atrakcji, które odnotowuję tu dla porządku). Dla dzieci, które już w połowie trasy dydaktycznej miały dosyć zwiedzania, ta część JuraParku jest na pewno najważniejsza.
Odwiedziliśmy za to Kino 5D, gdzie wyposażeni w specjalne okulary, mogliśmy podczas 15-miutowego seansu niemal namacalnie spotkać się z dinozaurami, które nadlatywały i szczerzyły zębiska przed naszymi twarzami. Dla większego efektu fotele pod nami się trzęsły i kiwały, w sali rozpylano jakieś zapachy. Robi to wrażenie, szczególnie na dzieciach. Maluchy mogą się przestraszyć.
Trzeci park
Otwarty w 2010 roku JuraPark w Krasiejowie jest trzecią – największą i najmłodszą z tego typu placówek tematycznych. Pierwsza powstała w 2004 roku w Bałtowie (woj. świętokrzyskie), gdzie odkryto tropy górnojurajskich dinozaurów. Druga, otwarta w maju 2008 roku, znajduje się w Solcu Kujawskim (woj. kujawsko-pomorskie).
- Tekst: Anna Borsukiewicz
- Zdjęcia: Jerzy Kozierkiewicz
JuraPark w Krasiejowie: informacja i rezerwacje – tel. (77) 465 14 67, 519 346 149.
Krasiejów – wieś położona w województwie opolskim, w powiecie opolskim, w gminie Ozimek.
GPS – N: 50°52’58”; E: 17°50’47”