„Autopodróże.pl wyprawy w przeszłość” należy potraktować z nutą wyobraźni. Wykorzystując prasę XIX i XX wieku oraz inne źródła, staramy się przybliżyć tamte lata poprzez wydarzenia związane z motoryzacją, turystyką, gospodarką. To wyprawy w naszą przeszłość oczami ludzi wtedy żyjących. Nie stronimy także od wydarzeń współczesnych, opisów historycznych powstałych obecnie czy ważnych jubileuszy. Wszystko jednak powinno mieć związek z historią.

Suzuki Kizashi – auto z ambicjami

 

Oglądając studyjne wersje modelu Kizashi w internecie lub na stronach firmowych Suzuki Motor Poland, można tylko żałować, że auto AK bardzo „ugrzeczniono„. Straciło bowiem efektownie i dynamicznie wyglądającą linię nadwozia na rzecz eleganckiej, ale dość spokojnej karoserii. Z pewnością zadecydowały prawa rynku i obawa przed reakcją klientów na zbyt dużą ekstrawagancję.  

Bądźmy jednak sprawiedliwi. Suzuki Kizashi nie musi się wstydzić swego wyglądu na tle konkurentów. Japoński sedan wygląda dobrze, a niektóre jego elementy, jak np. dwie rury wydechowe czy agresywnie wyglądający przód mają zaznaczać sportowe ciągoty auta. Także 18-calowe koła podkreślają ten charakter. Zresztą w nazwie modelu występuje określenie „Sport”.

Dzięki dużemu rozstawowi osi (2700 mm) i sporej szerokości (1820 mm) samochód jest obszerny w środku. Z przodu i z tylu siedzi się wygodnie. A możemy coś na ten temat powiedzieć, gdyż tym samochodem przemierzyliśmy spory kawałek Polski – zawitaliśmy do częściowo zrekonstruowanego zamku Opalińskich w Sierakowie i do Kostrzyna nad Odrą. Montowane seryjnie okno dachowe obniża trochę przestrzeń nad głową. Zastrzeżenia mogą więc mieć osoby wysokie. Bagażnik ma pojemność 461 litrów, co jest w tej klasie aut wynikiem średnim.

Kierowca w chwili zajęcia miejsca w fotelu nie jest niczym zaskakiwany. Wszystkie przyrządy i zegary są na swoich miejscach, a obsługa ich wręcz intuicyjna. Uruchamianie auta odbywa się za pomocą przycisku, więc klucze mogą pozostawać w kieszeni. Trochę gorzej jest z widocznością na boki (szerokie słupki) i do tyłu. Ten problem rozwiązują jednak czujniki parkowania. Trudno zresztą wymieniać wyposażenie seryjne Kizashi, gdyż auto ma je bardzo bogate. Są więc m.in. skórzana tapicerka, elektryczna regulacja przednich foteli, dwustrefowa klimatyzacja, systemy bezpieczeństwa, reflektory ksenonowe, Start-Stop.

Opisywana wersja miała napęd na przednie koła i ręczną skrzynię biegów (w ofercie jest jeszcze model 4WD z automatem). Auto jest dynamiczne, dobrze się prowadzi, choć niespecjalnie lubi nierówności drogi lub progi zwalniające jazdę. Kizashi napędza czterocylindrowy, wolnossący silnik benzynowy o pojemności 2,4 l i mocy 178 KM. Przy większych prędkościach jest trochę głośny. Ale największym mankamentem według mojej oceny jest zużycie paliwa. Przy jeździe autostradowej i sprzyjających warunkach pogodowych udało się nawet osiągnąć 8,8 l/100 km. Jednak już na innych odcinkach spalanie kształtowało się pomiędzy 9,5 a 10,3 litra. Przy takim silniku powinien chociaż być większy zbiornik paliwa – 63 litry pojemności nie umożliwiają zbyt długich przelotów.

Japoński producent wykazał się dużą odwagą, wprowadzając ten model na rynek europejski. Jest on w tym segmencie bardzo zatłoczony. Honda Accord, Mazda6, VW Jetta, to przykłady konkurentów z bardzo dużym doświadczeniem. A także dysponujących bogatszą ofertą handlową. Suzuki Kizashi występuje z zaledwie jednym silnikiem i jednym poziomem wyposażenia. Dopłaca się tylko za lakier metalizowany. Cena auta wynosi 116 900 zł plus opłata 2500 zł za wspomniany lakier. Czy to przekreśla jego szanse na rynku? Według mnie nie, choć poważnie ogranicza. Samochód jest solidnie wykonany, Suzuki znane jest z bezawaryjności, podróżuje się nim wygodnie. Jednak wysoka cena powoduje, że Kizashi ma małe szanse stać się autem rodzinnym. Nie zostanie też limuzyną prestiżową. Jest to pojazd dla amatora i miłośnika marki Suzuki.

Tekst i zdjęcia: J. Kozierkiewicz

To mi się podoba

Przestronność wnętrza, komfort podróżowania.

To mi się nie podoba

Wysoka cena, nieekonomiczny silnik.

Wybrane dane techniczne

Silnik: benzyna

Pojemność: 2393 ccm

Moc maks./obr. na min.: 178 KM/6500

Maks. moment obr.: 230 Nm/4000

Napęd: przedni

Hamulce: tarczowe/ bębnowe

Rozstaw osi: 2700 mm

Opony: 235/45 R18

Prędkość maks.: 215 km/h

Przyspieszenie od 0-100 km/h: 7,8 sek.

Pojemność zbiornika paliwa: 63 l

Pojemność bagażnika: 461 l

Masa własna pojazdu: 1420 kg

Ładowność pojazdu: 580 kg

Wymiary (dł./szer./wys.): 4650/1820/1470 mm

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *