„Autopodróże.pl wyprawy w przeszłość” należy potraktować z nutą wyobraźni. Wykorzystując prasę XIX i XX wieku oraz inne źródła, staramy się przybliżyć tamte lata poprzez wydarzenia związane z motoryzacją, turystyką, gospodarką. To wyprawy w naszą przeszłość oczami ludzi wtedy żyjących. Nie stronimy także od wydarzeń współczesnych, opisów historycznych powstałych obecnie czy ważnych jubileuszy. Wszystko jednak powinno mieć związek z historią.

Najlepiej czuje się na asfalcie

To stwierdzenie nie jest wcale ironiczne lub ujmujące walorów Mitsubishi ASX. Nowy model japońskiej firmy o wyglądzie auta terenowego, będący od połowy ubiegłego roku na naszym rynku, w wersji z napędem na jedną oś najlepiej nadaje się do jazdy miejskiej. Ma wiele zalet, z których największą jest nowy silnik wysokoprężny, turbodoładowany o pojemności 1,8 litra i mocy 150 KM.

Crossovery mają swoich wielkich zwolenników. Samochody linią nadwozia wyróżniają się na drodze, siedzi się w nich wyżej, więcej więc widać. I kupują je osoby niekoniecznie zainteresowane jazdami po bezdrożach. Dla takich chyba powstał Mitsubishi ASX. Ma prawie ten sam rozstaw osi co większy Outlander, to samo zawieszenie, bardzo dużo wspólnych podzespołów, a jest mniejszy, jakby zgrabniejszy.

Nowoczesna linia nadwozia sugeruje także zmiany wewnątrz pojazdu. Nic podobnego. Nie znaczy, że jest staro, ale dość konserwatywnie – w  wypracowanym przez lata stylu Mitsubishi. Dla mnie za dużo ciemnych barw i szarych plastików. To także jednak sprawa osobistego smaku – co się komu podoba. Natomiast z całą pewnością należy stwierdzić, że wnętrze jest przestronne – zarówno z przodu jak i z tyłu (co przy nowych konstrukcjach nie każdemu producentowi się udaje).

Kierowca ma przed sobą czytelnie ulokowane zegary, pomiędzy którymi umieszczono wyświetlacz komputera z podstawowymi informacjami, m.in. o działaniu AS&G (odpowiednik systemu Start/Stop). Po prawej stronie, na głównej konsoli, znajdują się przyciski do obsługi radia i klimatyzacji. Regulowana w dwóch płaszczyznach kierownica i spory zakres regulacji fotela, pozwalają zająć wygodną pozycję za kierownicą.

Z tyłu siedzi się wygodnie, choć gdyby oparcia kanapy miały lepsze wyprofilowanie oparć, było by jeszcze bardziej komfortowo. Nie brakuje natomiast miejsca na nogi. Nie można też narzekać na bagażnik. Ma on pojemność 420 litrów z możliwością powiększenia przestrzeni ładunkowej do 1219 litrów, przy równej podłodze. A pod podłogą bagażnika jest jeszcze dodatkowy schowek na drobiazgi.

Nowy silnik ASX jest skonstruowany według nowej mody ekologicznej. Turbodoładowany diesel wyposażony w układ zmiennych faz rozrządu oraz zawory o zmiennym skoku jest mocny i jednocześnie ekonomiczny. Duży moment obrotowy dostępny jest od dołu skali obrotomierza, co pozwala na elastyczną i dynamiczną jazdę. Średnie zużycie paliwa na poziomie między 6,5 a 6,9 1 litra to wynik dobry. Na szosie, przy równej jeździe jest możliwe zejście poniżej 6 litrów i przejechanie na jednym zbiorniku około 1000 kilometrów.

ASX prowadzi się dobrze. Sprężyste zawieszenie i wspomagany elektrycznie układ dają przyjemność z jazdy. Auto jest zwinne, a dobra widoczność ułatwia manewry. Nawet jeżeli samochód przechyla się  trochę na zakrętach, nie ma to wpływu na tor jazdy. Przyzwoicie są też tłumione nierówności drogi. Nasz model miał koła „szesnastki” i opony 215/65. Może wyglądają mniej efektownie od „17”, ale podczas jazdy sprawowały się bardzo dobrze.

W kategorii crossoverów, czyli modeli łączących cechy kilku pojazdów, Mitsubishi ma duże doświadczenie. Wypuszczenie na rynek ASX było strzałem w dziesiątkę. Nie tylko jest moda na takie auta, ale także było zapotrzebowanie na mniejszy pojazd w ofercie firmy. Jeździliśmy Mitsubishi ASX 1.8 DID 2WD w wersji Invite (drugi poziom wyposażenia). Auto z roku modelowego 2011 kosztuje około 92 700 zł, co nie jest mało (ceny są zmienne, gdyż prowadzone są promocje). Wyposażenie standardowe zadowalające. W zakresie bezpieczeństwa jest identyczne we wszystkich poziomach – obejmuje  aktywną kontrolę trakcji i stabilizacji, ABS, poduszki powietrzne i kurtyny wraz z poduszką chroniącą kolana kierowcy. Z innych dodatków ma m.in. światła dzienne, reflektory przeciwmgielne, czujnik deszczu, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne, klimatyzację automatyczną, sterowanie radiem z kierownicy, zestaw Bluetooth. Dopłata za napęd 4WD wynosi 6 tys. zł.

Zdjęcia: J. Kozierkiewicz

To mi się podoba

Silnik. Nowoczesna i ekonomiczna jednostka.

Wyposażenie. Bogate i wystarczające wyposażenie testowanej wersji.

To mi się nie podoba

Koszt  zakupu. Zbyt wysoka cena zakupu wersji 2WD.

Wnętrze. Mało nowoczesna stylistyka wnętrza.

Wybrane dane techniczne

Silnik: turbodiesel

Pojemność: 1798 ccm

Moc maks./obr. na min.: 100 KM/4000

Maks. moment obr.: 300 Nm/2000

Rozstaw osi: 2670 mm

Rozstaw kół (przód/tył): 1525/1525 mm

Opony: 215/65 R16

Hamulce (przód/tył): tarczowe wentylowane /tarczowe

Prędkość maks.: 200 km/h

Przyspieszenie od 0-100 km/h: 9,7 sek.

Pojemność zbiornika paliwa: 63 l

Średnica zawracania: 10,6 m

Pojemność bagażnika: 242/1219 l

Masa własna pojazdu: 1495 kg

Ładowność pojazdu: 565 kg

Wymiary (dł./szer./wys.): 4295/1770/1625 mm

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *