„Autopodróże.pl wyprawy w przeszłość” należy potraktować z nutą wyobraźni. Wykorzystując prasę XIX i XX wieku oraz inne źródła, staramy się przybliżyć tamte lata poprzez wydarzenia związane z motoryzacją, turystyką, gospodarką. To wyprawy w naszą przeszłość oczami ludzi wtedy żyjących. Nie stronimy także od wydarzeń współczesnych, opisów historycznych powstałych obecnie czy ważnych jubileuszy. Wszystko jednak powinno mieć związek z historią.

Mieszczuch z większymi możliwościami

Wyglądem zewnętrznym bliżej mu do Civica, technicznie bardziej powiązany jest z Jazzem. Honda City, sedan z segmentu B, choć zaliczany jest do aut miejskich, ma ambicje być pojazdem bardziej uniwersalnym. Jego atutami jest przestronność wnętrza i całkiem pojemny bagażnik. Honda City zaskakuje więc pod wieloma względami.

Wygląd. Zbudowana na bazie hatchbacka Jazz, zasadniczo różni się od „kuzyna”. W przeciwieństwie do poprzedniej wersji City, projektanci auta postarali się i stworzyli samochód o ładnej linii. Przód, z wydłużonymi reflektorami, nawiązuje do większych modeli Hondy. Krótki tył sedana, kryjącego bardzo pojemny bagażnik, nadaje autu dynamiczną sylwetkę. Przyjemne dla oka są materiały wykończeniowe, dobrej jakości i solidnie spasowane.

Przestronność. City, jak sama nazwa wskazuje, zaliczane jest do aut miejskich. A jednak w środku znajdujemy całkiem dużo miejsca. Przednie fotele mają wyprofilowane boki i dobrze trzymają na zakrętach. Z tyłu jest wystarczająco wygodnie dwóm osobom, a i trzecia da radę pojechać. Nie brakuje miejsca na nogi i nad głową. Przenosząc zbiornik paliwa z tyłu pod fotele, uzyskano bardzo pojemny bagażnik, bo mający 506 litrów pojemności. Jest ustawny, a jedyną jego wadą są wystające zawiasy pokrywy. Można się jednak do tego przyzwyczaić. Dzielona asymetrycznie kanapa pozwala na powiększenie bagażnika.

Ergonomia. Kierowca bez problemu dopasuje się do miejsca dzięki pełnej regulacji fotela i kierownicy. Kokpit jest prosty i czytelny – nie ma w nim zbyt wielu przycisków, co część użytkowników uważa za duży plus. Kierowca ma przed oczami trzy duże zegary – centralnie umieszczony prędkościomierz, po lewej obrotomierz, po prawej wskazujący poziom paliwa. Trzeci wskaźnik nie musiałby być tak duży, ale z pewnością projektanci chcieli zachować symetrię. I słusznie. Panel środkowy to sterowanie radiem i klimatyzacją. Do dwóch rzeczy przyszły właściciel musi się przyzwyczaić – wybierania stacji radiowych i obsługi CD. Przeszukiwać programy można za pomocą przycisków w konsoli lub przy kierownicy. Utrudnia to czasem szybkie znalezienie swojego ulubionego programu. Natomiast kieszeń CD ukryta jest pod wyświetlaczem radia. Po naciśnięciu przycisku odchyla się klapka i można włożyć płytę. Mnie taka czynność podczas jazdy nie przeszkadzała. I jeszcze przydatny drobiazg – gniazdo USB pozwala podłączyć twardy dysk z muzyką.

Silnik i jazda. Honda City jest do kupna tylko z jednym rodzajem silnika – benzynowym 1.4 i-VTEC. Przy ofertach konkurentów może się to wydać bardzo ubogą propozycją. Ale biorąc pod uwagę pozycjonowanie modelu na rynku, jest to bardzo dobrze dobrana jednostka napędowa. Ma ona moc 100 KM i moment obrotowy o wartości 127 Nm. Niewielki moment powoduje, że chcąc dynamicznie poruszać się po mieście, należy mocniej wciskać pedał gazu. Silnik jednak lubi taką pracę i nie odbija się to na zużyciu paliwa. Jednocześnie jest cichy. Współpracuje z dobrze dopasowaną  skrzynią biegów. Do tego dochodzi dobry układ kierowniczy. W efekcie tej współpracy sprawnie poruszamy się po mieście. Zużycie paliwa wynosi średnio 8- 8,5 l/100 km, choć osoby z „ciężką nogą” osiągną wyniki lepsze (lub gorsze – zależy jak to rozpatrywać). Trochę inaczej jest na szosie i właściciel musi się do tego przyzwyczaić. City jest podsterowne, co odczuwa się powyżej 100m km/h przy jeździe szosowej. Jednak inaczej zachowuje się auto obciążone, a inaczej tylko z kierowcą w środku. Jadąc szosą, miałem sytuacje, w których włożyłbym szósty bieg, a jego nie ma. Natomiast należy pamiętać o niskim momencie obrotowym przy wyprzedzaniu innych pojazdów.

Honda City jest pozycjonowana jako miejski, mały sedan. Dla mnie jest to przykład uniwersalnego samochodu nadającego się także do dalszych podróży, ale dla osób niemających w sobie ducha ściganta. Może też to być pierwsze auto rodzinne – miejsca w środku i bagażniku jest aż nadto dla trzyosobowej rodziny. Samochód w wersji Comfort kosztuje 54 900 zł, z wyższym poziomem wyposażenia Elegance 59 400 zł.

  • Tekst i zdjęcia: Jerzy Kozierkiewicz

To mi się podoba

  • Linia nadwozia. Ładna sylwetka samochodu, dająca poczucie jazdy autem wyższej klasy.
  • Bagażnik. Ustawny, z dużą pojemnością i długi.
  • Fotele. Przednie fotele są wygodne i dobrze trzymają na zakrętach.

To mi się nie podoba

  • Światła. Brak automatycznego wyłącznika świateł po wyjęciu kluczyka z stacyjki.
  • Zbiornik paliwa. Trochę mała pojemność zbiornika paliwa.
  • Tylna szyba. Przydałaby się tylna wycieraczka dla poprawienia widoczności podczas deszczu.
  • Dostęp do bagażnika. Brak zewnętrznego przycisku bagażnika, otwierać go można tylko z wnętrza auta.

Wybrane dane techniczne

Silnik: benzynowy

Pojemność: 1339 ccm

Moc maks./obr. na min.: 100 KM/6000

Maks. moment obr.: 127 Nm/4800

Rozstaw osi: 2550 mm

Prędkość maks.: 182 km/h

Przyspieszenie od 0-100 km/h: 11,6 sek.

Zużycie paliwa w cyklu mieszanym: 7,3 l/100 km

Pojemność zbiornika paliwa: 42 l

Średnica zawracania: 10,7 m

Pojemność bagażnika: 506 l

Wymiary (dł./szer./wys.): 4420/1695/1470 mm

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *