Człowiek jest niewolnikiem przyzwyczajeń. I wygód, które po chwili zaczyna traktować jak standard. Kiedy zostajemy ich pozbawieni, mamy dwa rozwiązania. Albo marudzić pod nosem cały czas, albo się dostosować i poszukać pozytywów gdzie indziej.
Rodzinny wyjazd w góry był idealnym sposobem, aby sprawdzić Dacię Dustera w dłuższej trasie i warunkach mniej przyjaznych niż miasto. Wiadomo, że na południu Polski do sprawy odśnieżania dróg (zwłaszcza tych lokalnych) podchodzi się o wiele swobodniej, niż ma to miejsce na nizinach. Stąd też myśl o tym, aby wykorzystać pojazd z napędem na obie osie.
Z zewnątrz samochód prezentuje się naprawdę zacnie. Widać, że projektanci nie myśleli tylko o tym, żeby stworzyć auto funkcjonalne. Logana nikt nie może nazwać samochodem ładnym, co do Sandero zdania są podzielone. Za to z Dusterem nie ma już takich dylematów. Bez najmniejszego wstydu można się nim pojawić w dowolnym miejscu bez wzbudzania spojrzeń pełnych politowania. Dodatkowo testowy egzemplarz wyposażony był w pakiet „Look”, który wzbogacił go o przyciemniane szyby z tyłu, osłony podwozia, relingi dachowe i dodatkowe progi. Akurat ten ostatni element powodował najczęściej brudzenie się nogawek podczas wysiadania, ale bryle auta dodawał szyku. Ot, trzeba było nauczyć się wysiadania/wyskakiwania z przedniego fotela.
Bardzo pozytywne pierwsze wrażenie zostaje trochę nadszarpnięte w momencie, kiedy wsiadamy do środka. Widać, że czynnik ceny był decydujący przy doborze materiałów wykończeniowych. Twarde plastiki, duże przyciski i pokrętła nie dodają uroku Dusterowi. Gdyby traktować go jak rasową terenówkę, to dałoby się to przełknąć bez problemu. Myśląc o tym aucie w kategorii SUV-a, jakość materiałów można uznać za średnią, ale… da się z tym żyć. Po pewnym czasie okazuje się, że dzięki dużym przyciskom łatwiej trafić w nie palcem podczas jazdy, deska rozdzielcza jest czytelna, a wszystkie elementy są naprawdę dobrze i solidnie ze sobą spasowane. Ani razu nie usłyszałem nieprzyjemnego skrzypienia dochodzącego z przedniej konsolety samochodu.
Najtrudniej chyba przyzwyczaić się do przycisków otwierania okna umieszczonych na środkowym panelu pod radiem. Jest to jednak kwestia wyrobienia nawyku, który po tygodniu użytkowania auta zaczął się już kształtować.
Miłym zaskoczeniem były przednie fotele, które okazały się bardzo wygodne i nie powodowały zmęczenia nawet po kilku godzinach ciągłej jazdy. Kierownica jest regulowana tylko w pionie – kolejna oszczędność ze strony rumuńskiego producenta. Osobiście odpowiednie dopasowanie nie sprawiło mi problemów, ale możliwe jest, że niektórzy kierowcy będą mieć z tym pewien kłopot.
Przestrzeni wewnątrz Dustera jest odpowiednio dużo. Nie jest może bardzo przestronnie, ale trasa Warszawa – Zakopane (wliczając w to obowiązkowe korki) została przebyta bez poczucia nadmiernej ciasnoty. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że przeciętnej pojemności bagażnik o pojemności 408 litrów nie był w stanie pomieścić wszystkich toreb i walizek i trzeba było część rzeczy wieźć w środku (uroki wyjazdu z dwójką niedużych dzieci 🙂 ).
Dacia Duster kryła pod maską silnik wysokoprężny dCi o pojemności 1,5 litra i mocy 109 koni mechanicznych. Ta jednostka napędowa w zupełności wystarczy do codziennego użytkowania i okazjonalnego odwiedzania niezbyt wymagających bezdroży. O ile nauczymy się dobrze korzystać z manualnej pięciostopniowej skrzyni biegów o dość niestandardowych przełożeniach. Projektanci znacznie skrócili pierwsze dwa biegi, dając tym samym autu dość duży moment obrotowy. Takie rozwiązanie ma zastępować reduktor pozwalający na lepsze poruszanie się w terenie. Po pewnym czasie nauki, Dusterem na drodze ruszałem od razu z drugiego biegu, co okazało się najrozsądniejszym rozwiązaniem.
Rumuński SUV został wyposażony w rozłączany napęd na cztery koła. Ustawień dokonuje się, przekręcając pokrętło na odpowiednią pozycję. Możemy zdecydować się na napęd na przednią oś, ustawienie automatyczne, gdzie samochód sam decyduje o dołączeniu pełnego 4×4 oraz na stałe zblokowanie napędu na cztery koła w rozdzieleniu mocy po 50% na przód i tył. Ostatnia nastawa przydała się zwłaszcza w sytuacji, w której musiałem dojechać do znajomych mieszkających w małej górskiej wiosce, gdzie nikt odśnieżaniem nie zaprząta sobie głowy. Samochód jechał pewnie i stabilnie, a podjazd pod dość strome wzniesienie okazał się banalnie prosty. Nie bez znaczenia było także dobrze zestrojone zawieszenie, gdzie znaleziono kompromis pomiędzy usztywnieniem „na teren” oraz odpowiednią miękkością w jeździe miejskiej i szosowej.
Dacia Duster okazała się naprawdę dobrym samochodem. O ile w kontakcie z nią poszliśmy na kompromisy. Przymknąłem oko na mało szałowe wnętrze, drobne niedoróbki w wykończeniu (np. osłonkę chroniącą oczy kierowcy przed słońcem należało regularnie dociskać do uchwytu, bo miała tendencje do odskakiwania), czy oszczędności producenta w postaci choćby braku automatycznego włączenia wycieraczek po spryskaniu szyby płynem. Przymknąłem na to oko, ponieważ właściwości jezdne, napęd na cztery koła, ogólne solidne wykonanie i całkiem ładny wygląd zewnętrzny zrekompensowały mi z nawiązką ułomności opisane wyżej. Duster sprawdził się w warunkach zimowych na medal. Dlatego też nie jestem zdziwiony, że Dacia Duster może pochwalić się tak wspaniałymi wynikami sprzedaży. W styczniu i lutym tego roku auto znalazło blisko 700 nabywców. Takiego wyniku nie osiągnął żaden model z gamy Renault i Dacii. Testowany przeze mnie egzemplarz, który był dodatkowo wyposażony w pakiet „Look” i firmowy sprzęt nagłaśniający kosztował około 74 tys. złotych.
Tekst i zdjęcia: J. Kozierkiewicz
TO MI SIĘ PODOBA
Fotele. Wygodne, nie powodują zmęczenia nawet po kilku godzinach za kierownicą.
Napęd na cztery koła. Idealnie sprawdza się w niezbyt wymagającym terenie i przy ośnieżonych drogach.
TO MI SIĘ NIE PODOBA
Spryskiwacz i wycieraczki. Wycieraczki nie uruchamiają się automatycznie po spryskaniu szyby
Bagażnik. Dla czteroosobowej rodziny trochę za mały.
WYBRANE DANE TECHNICZNE
Silnik: turbo diesel
Pojemność: 1461 ccm
Moc maks./obr. na min.: 109 KM/4000
Maks. moment obr.: 240 Nm/1750
Napęd: 4×4
Rozstaw osi: 2673 mm
Rozstaw kół (przód/tył): 1560/1567 mm
Opony: 215/65 R16
Hamulce (przód/tył): tarczowe went./bębnowe
Prędkość maks.: 168 km/h
Przyspieszenie od 0-100 km/h: 12,5sek.
Pojemność zbiornika paliwa: 50 l
Pojemność bagażnika: 408/1570 l
Masa własna pojazdu: 1294 kg
Ładowność pojazdu: 550 kg
Wymiary (dł./szer./wys.): 4315/1822/1695 mm
Prześwit: 205 mm
Kąt natarcia/kąt zejścia: 30/36°
Kąt rampowy: 23°