Białe bociany, białe zabudowania Tykocina, mieniące się w słońcu jasnymi odcieniami pola. W to wszystko wspaniale wkomponowywała się Skoda Superb kombi – także w kolorze białym. Na wyprawę do „sennej perły baroku”, jak nazwaliśmy Tykocin w opisie na AUTOPODROZE.PL oraz okolicznych atrakcji turystycznych, pojechaliśmy modelem Superb z silnikiem 1.8 TSI w wersji Elegance, z automatyczną przekładnią DSG.
Nowa Skoda Superb podniosła poprzeczkę w stosunku do konkurentów swą stylistyką, jakością wykończenia, komfortem jazdy. Ale dopiero wprowadzenie na rynek jesienią ubiegłego roku modelu kombi było wydarzeniem dla miłośników tej marki. Pojawił się bowiem samochód w ładnej linii nadwoziowej z jednocześnie dużymi możliwościami transportowymi.
Superb kombi ma cechy pojazdu rodzinnego. Pasażerowie z przodu mają normalną przestrzeń i wygodę. Ale tak jest praktycznie w prawie każdym aucie, nawet takim, któremu daleko do długości prawie pięciu metrów. Wielkość samochodu widać po ilości miejsca z tyłu. A w tym modelu podróżujący na tylnej kanapie mają przestrzeń godną auta z wyższego segmentu: wygodne fotele, środkowy podłokietnik, osobny system nawiewu z ustawianiem temperatury, dywaniki z podnóżkiem. Tylko podróżować.
I tak dotarliśmy do bagażnika. Ma on pojemność 633 litrów. Można go powiększyć do 1865 litrów, składając oparcie tylnej kanapy. Żeby jednak uzyskać równą podłogę, trzeba najpierw podnieść siedzenia. Po tej operacji długość przestrzeni ładunkowej wynosi około 170 cm. Bagażnik jest bardzo ustawny i ma kilka rozwiązań ułatwiających życie. W podłodze są prowadnice na poprzeczki blokujące ładunek. Są też zaczepy do mocowania siatki. Dobrym pomysłem jest zwijanie się rolety przykrywającej bagaż dwufazowo – najpierw do połowy, a później do końca. Nie zawsze bowiem potrzebne jest nam pełne odsunięcie. W standardzie występuje też przenośna (na magnes) lampka – normalnie jest oświetleniem bagażnika, ale można ją wyjąć i użyć do oświetlenia czegoś innego. Na bocznych ścianach bagażnika są dodatkowe, dość pojemne schowki. Nasz Superb miał elektrycznie otwieraną i zamykaną tylną klapę. Jest to efektowne, szczególnie dla przypadkowych oglądaczy, ale według mnie mało praktyczne. Klapa unosi się powoli i czynność tę można by wykonać dużo szybciej ręcznie. Ale nie można, aby nie zepsuć mechanizmu. Ja traktuję to jako „bajer” i nie dopłacałbym za niego 1800 zł.
Skodę napędzał silnik benzynowy 1.8 TSI o mocy 160 KM współpracujący z automatyczną przekładnią DSG. Samochód bardzo płynnie reagował na przyspieszania i zwalniania. To zasługa m.in. siedmiobiegowej skrzyni DSG. Konstrukcja VW jest chyba bliska ideału, a w najkrótszy sposób zasady jej działania można sprowadzić do określenia, że w jednej obudowie są dwie skrzynie. Każda ma niezależne sprzęgło i jedna obsługuje biegi nieparzyste, druga parzyste. Sprzęgła umieszczone są współosiowo z zastosowaniem dwóch niezależnych wałków sprzęgłowych. Gdy pracuje określony bieg, następny jest już zazębiony. Zmiana trwa kilka milisekund (w tradycyjnych około 80 milisekund). Nie ma więc w praktyce przerwy w pracy. W unowocześnionej wersji przekładni (taka była w Skodzie) zastosowano suche sprzęgło, dzięki czemu ograniczono ilość oleju do 1,7 l i zmniejszono o jedną czwartą wagę całej konstrukcji.
Podróżowanie Superbem było bardzo przyjemnie. Silnik jest dobrze wyciszony. Nawet przy większych prędkościach nie słychać jego pracy. Zawieszenie dobrze tłumi nierówności drogi, a układ kierowniczy jest precyzyjny. Jeżdżąc Superbem, nie ma się wrażenia prowadzenia dużego samochodu. Jest zwrotny i kierowca dość szybko „zżywa” się z autem. Zużycie paliwa (według komputera) tradycyjnie już malało wraz z większymi prędkościami. Przy małych, miejskich rzędu 25-30 km/h wynosiło 9,5-10,5 l/100km. Ale już na szosie, przy średniej 75 km/h zmniejszyło się 6,9 l/100 km.
Skoda Superb Combi 1.8 TSI z DSG w wersji Elegance kosztuje 110 900 zł. Można powiedzieć, że jest wystarczająco bogata. Ale oczywiście i w tej wersji można jeszcze za dodatkowe pieniądze doposażyć auto zgodnie z własnymi upodobaniami. Ja zdecydowałbym się np. na podgrzewaną przednią szybę (800 zł) czy schowek w podłodze bagażnika (800 zł). „Nasz egzemplarz”, poza wymienionymi dodatkami, miał ponadto m.in. asystenta parkowania, nawigację, sportowe zawieszenie, elektryczną regulację fotela kierowcy i pasażera. Skoda daje dwuletnią gwarancję mechaniczną i trzyletnią na powłoki lakiernicze.
Tekst i zdjęcia: J. Kozierkiewicz
To mi się podoba
Przekładnia DSG. Szybka, umożliwiająca płynną jazdę w każdych warunkach.
Bagażnik. Funkcjonalny, z wieloma udogodnieniami podczas eksploatacji.
To mi się nie podoba
Schowek. Brak możliwości schładzania napoi.
Mechanizm tylnej klapy bagażnika. Wolna praca silnika, nie można zamknąć klapy ręcznie bez narażenia mechanizmu na uszkodzenie.
Wybrane dane techniczne
Silnik: benzynowy, turbodoładowany
Pojemność: 1798 ccm
Moc maks./obr. na min.: 160 KM/4500-6200
Maks. moment obr.: 250 Nm/1500-4500
Rozstaw osi: 22761 mm
Rozstaw kół (przód/tył): 1545/1517 mm
Opony: 225/405 R18
Hamulce (przód/tył): tarczowe went./tarczowe
Prędkość maks.: 218 km/h
Przyspieszenie od 0-100 km/h: 8,9 sek.
Pojemność zbiornika paliwa: 60 l
Pojemność bagażnika: 633 l
Masa własna pojazdu: 1475 kg
Dopuszczalna masa całkowita: 2113 kg
Wymiary (dł./szer./wys.): 4838/1817/1510 mm